Duże miasta takie jak Bydgoszcz, czy też Toruń są miastami, w których to bardzo często jesteśmy świadkami tego, że głównym źródłem energii jaka tam jest używana to ta, która pochodzi z elektrowni. Dlaczego możemy to tak łatwo zauważyć? Przede wszystkim dlatego, że nie dostrzegamy w pobliżu elektrowni wiatrowych, paneli słonecznych, czy też hydroelektrowni. Niemniej jednak, gdy tak się zastanowimy – w mieście jest tyle wolnej przestrzeni. Czy można by było ją zagospodarować?
Wolna przestrzeń na fotowoltaikę
Spójrzmy tylko na to, ile przestrzeni jest niewykorzystywanej. Ściany budynków czy też dachy wieżowców to miejsca, w których mogłyby znaleźć się instalacje fotowoltaiczne – Bydgoszcz jest jednym z takich miast, gdzie takie obiekty możemy znaleźć. Instalacje te z całą pewnością mogłyby w teorii się przyczynić do redukcji kosztów związanych z produkcją energii elektrycznej. Poza tym, miejsce jest, a jedyne czego brakuje to czystej determinacji i rzecz jasna skutecznego pomysłu na realizację owej idei. W końcu, pokrycie wielu powierzchni w mieście panelami fotowoltaicznymi byłoby przedsięwzięciem bezprecedensowym w skali Polski i tym samym mogłoby pokazać, że energia słoneczna to energia, która mogłaby pomóc praktycznie całej ludzkości. Niemniej jednak, na chwilę obecną istnieje też sporo minusów takiego rozległego pomysłu. Jednym z nich rzecz jasna są koszta, które należałoby liczyć w milionach złotych. Kolejną rzeczą jest to, że takie instalacje są niezwykle podatne na warunki atmosferyczne, które potrafią w naszym kraju być zdecydowanie niesprzyjające. Ostatnią rzucającą się w oczy rzeczą jest sama efektywność w sobie.
Jak widzimy, panele fotowoltaiczne są w stanie dawać energię elektryczną w sposób, który nie niszczy naszego środowiska tak bardzo jak elektrownie węglowe. Niemniej jednak, ze względu na stosunkowo niski poziom generowanej energii w porównaniu do elektrowni atomowych czy też węglowych, nie cieszą się one zbyt dużą popularnością w kontekście masowej generacji energii.