Staram się regularnie odwiedzać mamę. Jest w podeszłym wieku i wielu rzeczy nie jest w stanie ogarnąć. Na zakupy czasem chodzi, ale raczej to ja staram się jej kupować wszystko, czego potrzebuje. Tak samo jest z zajmowaniem się domem. Tam gdzie jeszcze da radę ogarnąć, to ogarnia, ale nie ma wątpliwości, że potrzebna jest jej moja pomoc. I to czasami ta pomoc musi być wymuszana, bo mama niechętnie mówi o swoich potrzebach.
Szczelne okna dachowe – wymiary 55×98
Kiedy ponownie ją odwiedziłam, odczułam, jak bardzo zimno jest u niej. Wytłumaczyła mi, że to przez to, że wietrzyła w domu i okna były pootwierane. Ale sytuacja tak się powtarzała, to sama przyjrzałam się tym oknom i okazało się, że praktycznie żadne nie jest szczelne. Powiedziałam jej, że nie może tak żyć, bo w końcu zamarznie, a niższe temperatury na pewno nie wpływają dobrze na jej i tak kruche zdrowie. Okazało się, że okna są do wymiany wszędzie. Poprosiłam mojego partnera, by pomógł mi wybrać odpowiednie okna. Te podstawowe sama wiedziałam, jakie wziąć, ale nie byłam pewna co do strychu, a tam to już w ogóle okna powinny być wymienione dawno. Okazało się, że było tam potrzebne okno dachowe 55×98, które bardzo szybko udało mi się odnaleźć u producenta, u którego brałam pozostałe okna. Dogadałam się ze sprzedawcą, że kupuje je wszystkie razem z montażem. Ustaliłam też taką datę, która pozwoli mi być przy wszystkim, aby mama nie musiała kompletnie nic robić w tym zakresie.
Nie wiem ile to trwało dokładnie, ale ogólnie muszę przyznać, że poszło bardzo gładko i bez problemów. Byłam tym zaskoczona, bo zazwyczaj zawsze pojawiają się przynajmniej drobne kłopoty. Okna były wymienione, a mi najbardziej podobały się te dachowe. Były inne od tych, które ja miałam w domu.